Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

„Tylko trzy osoby” podjęły się kwestii prawa oświatowego w Ohio — i zapoczątkowały ruch

„Tylko trzy osoby” podjęły się kwestii prawa oświatowego w Ohio — i zapoczątkowały ruch

Niektóre college’e i uniwersytety w Ohio ustawiły się, zanim Senat Bill 1, „Advance Ohio Higher Education Act”, nawet uchwalił przez stanową legislaturę. A kiedy w końcu to zrobił w marcu, miało to efekt mrożący. Uniwersytety unikały programów różnorodności, równości i integracji, aby się dostosować, a milczenie niegdyś otwartych przeciwników było uderzające. Te wczesne oznaki płaszczenia się były złymi wskaźnikami, że członkowie związku zawodowego wykładowców Youngstown State University po prostu nie mogli poprzeć.

„Było tyle pasji przeciwko SB 1, kiedy przepychano ją przez legislaturę, więc dlaczego tej pasji nie ma nadal?” Mandy Fehlbaum, socjolog i przewodnicząca ds. skarg w oddziale YSU Ohio Education Association, wspominała zastanawianie się w wywiadzie telefonicznym. „Niektórzy mówili: 'Och, pracowaliśmy tak ciężko. Teraz jesteśmy zmęczeni i musimy to zaakceptować.' I nie, nie musimy tego akceptować”.

Postanowili więc odwrócić ten proces .

Podczas gdy inne związki zawodowe nauczycieli rozważają podjęcie kroków prawnych w celu uchylenia ustawy, której celem jest gruntowna przebudowa systemu szkolnictwa wyższego w stanie, Fehlbaum, prezes YSU-OEA Mark Vopat i rzeczniczka związku Cryshanna Jackson Leftwich postanowili zająć się polityką. W kwietniu rozpoczęli starania o przeprowadzenie referendum w listopadzie, zaczynając od zebrania podpisów od 1000 zarejestrowanych wyborców z Ohio, niezbędnych do certyfikacji ich petycji przez sekretarza stanu. Zebrali ponad 6200 podpisów od zarejestrowanych wyborców w ciągu nieco ponad tygodnia i certyfikowali petycję na początku maja.

Teraz komisja petycji podejmuje większe wyzwanie: zebranie ponad 250 000 podpisów w co najmniej 44 z 88 hrabstw stanu do 25 czerwca — zaledwie dwa dni przed wejściem w życie ustawy. Jeśli ich oddolna inicjatywa odniesie sukces, ustawa zostanie wstrzymana do czasu, aż mieszkańcy Ohio zagłosują w wyborach powszechnych, czy ustawa SB 1 pozostanie prawem, czy zostanie ostatecznie uchylona.

„Było nas troje, którzy powiedzieli, że mamy dość, troje osób… które powiedziały: 'Chcemy zrobić właściwą rzecz i chcemy coś zrobić'” – powiedziała Salonowi Jackson Leftwich, która jest również profesorem nauk politycznych na YSU. Czasami po prostu trzeba coś zrobić, dodała. „Można zatrzymać lub walczyć z [czymś] – i nie zawsze można wygrać, ale można sprawić, by usłyszano twój głos. Można napotkać pewien opór. Można dać tym ludziom trochę oporu, żeby dwa razy się zastanowili”.

„Ten projekt ustawy... przynajmniej według mojego doświadczenia, ponad 20 lat w Youngstown State i szkolnictwie wyższym, po prostu rozmontowuje to, czym szkolnictwo wyższe powinno być”.

Republikański gubernator Mike DeWine podpisał ustawę 28 marca, mniej niż 48 godzin po tym, jak trafiła ona na jego biurko. Ustawa, licząca 42 strony, ożywienie poprzedniego ustawodawstwa zaczerpniętego z projektów ustaw opracowanych przez konserwatywne National Association of Scholars , wdraża regulacje dotyczące dyskusji w klasach na temat „kontrowersyjnych przekonań”, w tym polityki klimatycznej, małżeństwa, imigracji i polityki wyborczej. Uderza również w programy, polityki i stypendia dotyczące różnorodności, równości i integracji, a także w powiązane wydatki; zakazuje strajków pracowników naukowych; i blokuje związki zawodowe przed negocjowaniem kadencji, wśród innych postanowień.

Zwolennicy ustawy, w tym republikański sponsor, senator stanowy Jerry Cirino, twierdzą, że zwiększa ona wolność słowa i wolność akademicką, promuje różnorodność intelektualną i „wprowadza szereg innych wartościowych przepisów”, w tym ustanowienie okresowego przeglądu po uzyskaniu stałego zatrudnienia i zakaz stosowania politycznych i ideologicznych testów lakmusowych w decyzjach o zatrudnieniu, awansach i przyjęciach.

„Nasi założyciele tak bardzo cenili różnorodność myśli, że uczynili wolność słowa naszym pierwszym gwarantowanym prawem” – powiedział Cirino w styczniowym komunikacie prasowym zapowiadającym wprowadzenie ustawy. „Czas przywrócić to prawo na kampus”.

Ale tu właśnie pojawiają się wątpliwości komisji petycji. Twierdzą, że ustawa jest w rzeczywistości ustawą cenzurującą, pełną środków łamiących związki zawodowe i niejasnego labiryntu postanowień anty-DEI, które utrudniają studentom dostęp do wsparcia socjalnego, zasobów finansowych i potrzebnych udogodnień. Tymczasem przepisy dotyczące kursów, które rzekomo mają wzmacniać różnorodność myśli, stawiają profesorów w niezręcznej sytuacji, jeśli chodzi o treści, których mogą nauczać, i problematyczne idee, które muszą rozważać na zajęciach.

„Studenci, którzy chcą wyznawać poglądy takie jak: 'Niewolnictwo było dobre' — nie powinienem musieć poświęcać czasu na zajęcia, aby poważnie rozważać pewne tego typu idee” — powiedział Vopat, profesor filozofii, w wywiadzie dla Salon.

„Zdajemy sobie sprawę, że w tej sprawie jesteśmy słabsi, ale robimy co w naszej mocy, aby włożyć w to wspólny wysiłek i myślę, że jest całkiem możliwe, że uda nam się to zrobić”.

Vopat, Fehlbaum i Jackson Leftwich zwrócili również uwagę na inne rażące problemy. Prawo, jak argumentowali, skutecznie kończy kadencję, włączając politykę kadencji do zakresu działania rady powierniczej każdej publicznej instytucji. Ponadto wymaga uwzględnienia pytania, czy profesor tworzy bezstronne środowisko w klasie w ocenach studentów, a odpowiedź na to, jak się obawiają, może pobudzić dochodzenia w sprawie wydziału, ponieważ prawo reguluje dyskusję na kontrowersyjne tematy. Podsumowując, twierdzą, że prawo ma potencjał, aby odstraszyć studentów od publicznych uniwersytetów w Ohio.

„Ten projekt ustawy... przynajmniej według mojego doświadczenia, ponad 20 lat w Youngstown State i szkolnictwie wyższym, po prostu rozmontowuje to, czym szkolnictwo wyższe powinno być” – dodał Vopat w wywiadzie telefonicznym. Sprawia, że ​​uniwersytet staje się biznesem, w którym zysk jest królem, a wykładowcy są „po prostu zastępowalni”.

Podpis gubernatora o ograniczonej kadencji rozpoczął 90-dniowy harmonogram dla każdego zainteresowanego mieszkańca Ohio, aby rozpocząć działania mające na celu zakwestionowanie ustawodawstwa. Po konsultacjach z innymi związkami zawodowymi nauczycieli i nie usłyszeniu nic o referendum w sprawie głosowania, Vopat, Jackson Leftwich i Fehlbaum — przy wsparciu komitetu wykonawczego YSU-OEA — zdecydowali, że to oni podejmą się tego zadania.

Ich wysiłek przypominał wyścig z czasem, wyścig, w którym Vopat powiedział, że od początku wiedzieli, że nie wygrają sami. Opracowali wstępny język petycji, zlecili jego sprawdzenie byłemu studentowi YSU, który został prawnikiem, i wysłali telefony do swojej sieci związków zawodowych, aby uruchomić proces.

Ponieważ coraz więcej osób prosiło o dostęp do niego, ich praca nad certyfikacją petycji o zatrzymanie SB 1 i umieszczenie ustawy na karcie do głosowania nabrała rozpędu. W ciągu zaledwie 10 dni uzyskali 6253 podpisy w 423 petycjach częściowych, zgodnie ze stroną internetową petycji Ohio SB 1 .

Chociaż Vopat powiedział, że początkowo uważał referendum za „strzał w dziesiątkę” i „Zdrowaś Mario”, teraz żałuje tej charakterystyki.

„Teraz myślę, że jesteśmy w grze, jakby był czas, ponieważ gdy tylko ogłosiliśmy, mieliśmy ogromną falę wsparcia. Mam na myśli, że szokujące było, jak wiele osób” – powiedział Vopat dla Salon.

Od czasu zatwierdzenia petycji 5 maja grupa pozyskała grupę ponad 1500 wolontariuszy w całym stanie, którzy pomogą w zbieraniu podpisów, i uzyskała poparcie ponad tuzina organizacji, w tym Blue Ohio, Indivisible i Ohio Democratic House Caucus. Zebrali również fundusze na nieco mniej niż 40 000 dolarów i założyła komitet działań politycznych ds. referendum w sprawie pracy, edukacji i różnorodności, aby wesprzeć wysiłki na rzecz przeprowadzenia referendum.

Wszystkie zebrane do tej pory pieniądze idą na materiały, głównie na druk 18 000 petycji, które obecnie są w obiegu w całym stanie. Podczas gdy Fehlbaum powiedziała, że ​​proces ten stanowił „stromą krzywą uczenia się” — polegając na pomocy wolontariuszy, poruszając się po szczegółach skanowania każdej kopii petycji i zakładając po raz pierwszy PAC — ona, Vopat i Jackson Leftwich byli pod wrażeniem wsparcia, jakie ich wysiłek otrzymał od mieszkańców Ohio do tej pory.

Fehlbaum, który kieruje działem organizacyjnym i zasięgowym komisji petycji, odmówił podania dokładnej liczby podpisów zebranych od czasu certyfikacji, ponieważ organizatorzy nie chcą, aby liczby te zachęciły ich opozycję do większego nacisku. Fehlbaum powiedział jednak, że zebrali podpisy w 82 z 88 hrabstw Ohio — przekraczając jeden z wymogów — i odnotowali ogromne zyski z weekendu Memorial Day. Wydarzenia Pride w czerwcu i Juneteenth oferują inne dojrzałe okazje do zbierania podpisów, które mają nadzieję wykorzystać.

„To z pewnością ciężka walka” – powiedział Fehlbaum, opisując wyzwanie informowania wyborców o ustawie i ich petycji. „Zdajemy sobie sprawę, że jesteśmy w tym słabsi, ale robimy, co w naszej mocy, aby włożyć w to skoordynowany wysiłek i myślę, że jest bardzo możliwe, że będziemy w stanie to zrobić”.

Rozpocznij dzień od najważniejszych wiadomości z Salon. Zapisz się na nasz bezpłatny poranny newsletter , Crash Course.

Publiczne instytucje akademickie w Ohio wprowadzają zmiany, aby dostosować się do prawa, ponieważ stan zbliża się do terminu wejścia w życie SB 1. Ku wielkiemu rozczarowaniu studentów i wykładowców , Ohio State University wyprzedził konkurencję, ogłaszając zamknięcie biura ds. różnorodności i cięcia kadrowe w lutym zgodnie z federalnymi dyrektywami dotyczącymi cięć programów DEI i w ramach przygotowań do trwającego wówczas SB 1. Pod koniec kwietnia University of Toledo zakończył dziewięć kierunków studiów licencjackich — w tym studia afrykańskie, studia azjatyckie, studia nad niepełnosprawnością, studia hiszpańskie oraz studia nad kobietami i płcią — aby dostosować się do wymogów SB 1 dotyczących niskiego wskaźnika przyznawania.

Tydzień później Ohio University ogłosiło również, że zamyka Division of Diversity and Inclusion, w którym mieściły się Women, Pride and Multicultural Centers, i powołało sześć grup roboczych w celu wdrożenia nowych wymogów prawa. Południowo-wschodnia uczelnia w Ohio również wywołała reakcję, gdy wstrzymała wydarzenie Black Alumni Reunion w wyraźnej reakcji na ustawę.

Jackson Leftwich, Vopat i Fehlbaum widzą te zmiany w szerszym kontekście. Twierdzą, że stanowe wywrócenie uczelni w Ohio poprzez SB 1 jest mikrokosmosem walki administracji Trumpa z edukacją wyższą, zastraszania publicznych i prywatnych uniwersytetów, aby podporządkowały się środkom anty-DEI, antyimigracyjnym i antyprotestacyjnym lub cięcia funduszy dla instytucji, które odmawiają.

„Gdyby poziom federalny był silny, to stan nie mógłby się wywinąć, ponieważ ludzie mogliby wnieść pozew federalny przeciwko stanowi” — powiedział Jackson Leftwich. „Ale stan widzi słabość rządu federalnego, więc myśli sobie: 'Możemy się wywinąć, robiąc coś złego'”.

Ale Vopat powiedział, że widzi również możliwości ogólnokrajowej zmiany w tym powiązaniu. Ma nadzieję, że widząc ich wysiłki na rzecz ochrony szkolnictwa wyższego — bez względu na to, jak bardzo się udają — pokaże innym Amerykanom, że oni również mają siłę, by się bronić.

„Mam nadzieję, że ludzie zdadzą sobie sprawę, że istnieje szansa, że ​​można to zrobić, że są inni ludzie, którzy czują to samo — że sprawy zaszły za daleko — i [że] musimy się wycofać i powstrzymać niektóre z tych rzeczy, które dzieją się nie tylko w Ohio, ale także na Florydzie, w Indianie i innych miejscach w całym kraju”.

salon

salon

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow